kilka tych dni spedzilismy na wchlanianiu widokow - generalnie szczeka opada gdzie sie nie spojrzy. duzo nie bede pisac. szal pal. obejrzyjcie zdjecia...
na 1000 turystow wozacych sie dzipami przypada kilku szalencow, ktorzy jezdza po okolicy rowerami - jest to wyzwanie. wysokosc okolicy to ponad 4000 m n.p.m, dystanse miedzy wioskami tudziez schronami siegaja 100 km, pelno soli i pylu w powietrzu, malo wody - a jak juz jest to slona :)). jak komus sie nudzi niech wskakuje na rower i pedzi na salar. nas jeszcze tak bardzo nie pogielo
mielismy dzipa z obsluga kulinarna. wesola paczke i bardzo milo spedzony czas!
goraco (he he) polecamy dla kazdego bialasa